Zestresowany i zaniepokojony pies wysyła właścicielowi sygnały mające pokazać, że dzieje się coś złego. Jeśli jednak opiekun nie zdaje sobie sprawy z takiego zachowania, może odnieść wrażenie, że jego pupil jest głupi oraz uparty, bo nie wykonuje poleceń. To może doprowadzić do pogłębienia poczucia niepokoju u czworonoga.
Pies, nie mając możliwości przekazania Ci sygnałów uspokajających (sygnały wskazujące na zdenerwowanie), zacznie stosować inne metody do okazania swojego zaniepokojenia. Może użyć do tego warczenia oraz gryzienia. Ważne jest więc to, by umieć dostrzec pierwsze oznaki stresu u psa. W przeciwnym razie pupil przyjmie postawę bardziej defensywną, a jego niepokój wzrośnie doprowadzając do chęci ucieczki.
Warczenie oraz szczekanie
Często warczenie oraz szczekanie uznawane są za zapowiedź ataku. Nie powinno się ich jednak tak traktować. Nie mają one bowiem okazać agresji psa wobec człowieka. Warczenie oraz szczekanie są ostrzeżeniem, że jeśli dana osoba nie zmieni swojego sposobu zachowania, czworonóg będzie zmuszony do użycia swoich szczęk.
Takie zachowanie można porównać do zachowania policjantów. Często widzimy na filmach, że policjant, zanim strzeli, krzyczy ostrzegawczo: „Stój, bo będę strzelał”. Jego zamiarem nie jest zranienie napastnika tylko poinformowanie go o konsekwencjach złego zachowania. Na tej samej zasadzie działa właśnie szczekanie oraz warczenie. Są one sygnałami ostrzegawczymi.
Kara za sygnał ostrzegawczy
Każdy właściciel czworonoga wie, że pies uczy się poprzez skojarzenia. Jeśli jest karcony za szczekanie oraz warczenie, zaczyna mieć złe skojarzenia z osobą wymierzającą daną karę.
Jeśli w wieku szczenięcym właściciel nie nauczy psa innego sposobu reagowania na stres niż warczenie i szczekanie, bądź nie oswoi go z nim, nie może wymagać od pupila, by się przyzwoicie zachowywał. Na dodatek, każda kara wymierzona za reakcję psa na stres, zwiększa jego poczucie niepokoju i pupil zaczyna szczekać coraz intensywniej. Całe to zachowanie doprowadzi w końcu do tego, że nie będzie on już ostrzegał tylko od razu przejdzie do gryzienia obiektu wywołującego stan niepokoju.
Jeśli Twój pupil na Ciebie warczy, nie stresuj się. Takie zachowanie może mieć bowiem przyczynę psychiczną lub fizyczną. Nie wolno go od razu za to karać. Postaraj się dojść do źródła problemu.
Jeśli jednak będziesz miał pewność, że warczenie nie jest spowodowane przez ukrytą przyczynę, taką jak ból, musisz nauczyć psa akceptować czynnik wywołujący niepokój. Możesz to zrobić za pomocą stopniowania psu dawki stresu. Przykład: jeśli pies reaguje szczekaniem oraz warczeniem na Twojego znajomego, musisz oswoić pupila z jego obecnością. Poproś przyjaciela o to, by nie podchodził od razu do psa. Niech poprzebywa z nim w pokoju do momentu, aż czworonóg sam postanowi zbliżyć się do obcej osoby.
Uspokajanie psa
Uspokajanie zestresowanego, zaniepokojonego psa może przynieść skutek przeciwny do zamierzonego. Zamiast złagodzić zachowanie, doprowadzimy do wzmocnienia lękowej postawy i nasilenia strachu. Lepszym pomysłem niż uspokajanie (bądź karanie) psa, jest ignorowanie jego nienaturalnego zachowania. Należy poczekać, aż sam się uspokoi. Dopiero wtedy możemy próbować zwalczyć jego stres wobec danego obiektu.
Postawy ciała, które uspokajają psa:
- stanie prosto oraz patrzenie w tym samym kierunku co pies - można odwrócić się do niego tyłem lub bokiem,
- unikanie kontaktu wzrokowego z pupile, chyba, że on chce go nawiązać,
- mówienie w sposób spokojny oraz cichy, milczenie, oblizanie warg lub ziewanie,
- powolne oraz spokojne poruszanie się bądź stanie w miejscu,
- delikatne głaskanie psa.
Najważniejsze, by jak najwcześniej zaprowadzić psa na szkolenie. Im później postanowimy pracować z pupilem, tym większe prawdopodobieństwo, że nie będziemy w stanie przeciwdziałać negatywnym zachowaniom.
Wiedząc, co niepokoi naszego psa, możemy nauczyć go walczyć z lękiem. Dzięki szkoleniu, oswoimy go ze stresem i dzięki temu unikniemy niepotrzebnego warczenia oraz szczekania.
↓ KARMY I AKCESORIA DLA PSÓW ↓
Tekst: Małgorzata Filipczyk
Zdjęcie: Fotolia.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz