Dzisiaj opowiem Wam o sprzedaży psów w Polsce oraz jakie prawa posiadają te czworonogi w naszym kraju.
W Polsce sprzedaż psów ograniczona jest ustawą. Niestety, jej rozporządzenia nie są całkiem respektowane. Wynika to z brutalności ludzi oraz ich niewiedzy i braku empatii.
Art. 1. Ustawy o ochronie zwierząt mówi:
1. Zwierzę, jako istota żyjąca, zdolna do odczuwania cierpienia, nie jest rzeczą. Człowiek jest mu winien poszanowanie, ochronę i opiekę.
2. W sprawach nieuregulowanych w ustawie do zwierząt stosuje się odpowiednio przepisy dotyczące rzeczy.
3. Organy administracji publicznej podejmują działania na rzecz ochrony zwierząt, współdziałając w tym zakresie z odpowiednimi instytucjami i organizacjami krajowymi i międzynarodowymi.
Znając treść ustawy, jesteśmy w stanie stwierdzić, jak powinna wyglądać sprzedaż psów w Polsce. Najważniejsze w tym rozporządzeniu są artykuły:
Art. 10a.
1. Zabrania się:
1) wprowadzania do obrotu zwierząt domowych na targowiskach, targach i giełdach;
2) prowadzenia targowisk, targów i giełd ze sprzedażą zwierząt domowych;
3) wprowadzania do obrotu psów i kotów poza miejscami ich chowu lub hodowli.
2. Zabrania się rozmnażania psów i kotów w celach handlowych.
3. Zabrania się puszczania psów bez możliwości ich kontroli i bez oznakowania umożliwiającego identyfikację właściciela lub opiekuna.
4. Zakaz, o którym mowa w ust. 3, nie dotyczy terenu prywatnego, jeżeli teren ten jest ogrodzony w sposób uniemożliwiający psu wyjście.
5. Zakaz, o którym mowa w ust. 1 pkt 3, nie dotyczy podmiotów prowadzących schroniska dla zwierząt oraz organizacji społecznych, których statutowym celem działania jest ochrona zwierząt.
6. Zakaz, o którym mowa w ust. 2, nie dotyczy hodowli zwierząt zarejestrowanych w ogólnokrajowych organizacjach społecznych, których statutowym celem jest działalność związana z hodowlą rasowych psów i kotów.
Art. 10b.
1. Zabrania się nabywania:
1) zwierząt domowych na targowiskach, targach i giełdach;
2) psów i kotów poza miejscami ich chowu lub hodowli.
2. Zakaz, o którym mowa w ust. 1 pkt 2, nie dotyczy nabycia psów i kotów od podmiotów prowadzących schroniska dla zwierząt oraz organizacji społecznych, których statutowym celem działania jest ochrona zwierząt.
Wielu sprzedawców psów w Polsce nie zna treści tej ustawy. Przez to powstaje wiele nieporozumień, które mogą doprowadzić do nałożenia sankcji.
Jednak nieznajomość prawa szkodzi nie tylko sprzedawcom, ale również kupującym. Niestety, bardzo rzadko zdarza się, iż zakup zwierząt jest kontrolowany przez jakiekolwiek służby. Nie sprawdza się poprawności nabycia zwierzęcia ani tego, skąd ono pochodzi.
Nie jest to jednak jedyny przypadek, kiedy zachowanie człowieka nie jest kontrolowane. Ustawa reguluje również to, w jaki sposób właściciel czworonoga sprawuje nad nim opiekę.
Art. 9.
1. Kto utrzymuje zwierzę domowe, ma obowiązek zapewnić mu pomieszczenie chroniące je przed zimnem, upałami i opadami atmosferycznymi, z dostępem do światła dziennego, umożliwiające swobodną zmianę pozycji ciała, odpowiednią karmę i stały dostęp do wody.
2. Zabrania się trzymania zwierząt domowych na uwięzi w sposób stały dłużej niż 12 godzin w ciągu doby lub powodujący u nich uszkodzenie ciała lub cierpienie oraz niezapewniający możliwości niezbędnego ruchu. Długość uwięzi nie może być krótsza niż 3 m.
Jeśli posiadamy wiedzę na temat nielegalnej lub niepoprawnej sprzedaży psów, nie bójmy się zgłosić tego na policję. Dzięki temu możemy zapobiec dalszemu łamania prawa oraz przerwać cierpienie bezbronnych zwierząt.
↓ KARMY I AKCESORIA DLA PSÓW ↓
Tekst: Małgorzata Filipczyk
Zdjęcie: Fotolia.pl
Nie do końca...
OdpowiedzUsuńz przytoczonych wyżej fragmentów ustawy jasno wynika, że nie sama sprzedaż jest zabroniona lecz rozmnażanie w celach handlowych – a jest to różnica.
Sprzedaż jest legalna jeżeli zostanie dokonana w miejscu chowu lub hodowli, zabroniona jest natomiast na targach, giełdach, itp.
---
Termin „chów” źródło wikipedia
Chów – zapewnienie zwierzętom użytkowym i hodowlanym prawidłowych warunków bytowania i rozwoju, dzięki którym możliwy jest pełny rozwój pożądanych cech. Obejmuje czynności takie jak karmienie i pielęgnacja, związane z utrzymaniem zwierząt od czasu ich nabycia - zwykle młodych osobników - do czasu uzyskania przez nie oczekiwanych cech użytkowych. Odchowane zwierzęta mogą być użytkowane do produkcji (mleko, wełna, jaja), jako surowiec do produkcji (mięso, skóra), jako siła robocza (np. koń, muł, osioł) lub zwierzęta domowe (pies, kot).
Termin chów nie jest synonimem terminu hodowla. Nie obejmuje zagadnień związanych z rozrodem i użytkowaniem zwierząt.
---
podobnego zdania jest również inspektor weterynaryjny ds.ochrony zwierząt w Wojewódzkim Inspektoracie Weterynarii w Szczecinie
polecam artykuł: http://www.gk24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20120104/CZTERYLAPY01/598607747
Błędna interpretacja narzucona przez hodowców psów i kotów powoduje zastraszanie ludzi, którym przypadkowo bądź celowo (względy zdrowotne) urodziły się szczeniaki, albo dostały/kupiły psa i z różnych względów chcą się go pozbyć/odsprzedać.
Zastraszenie to prowadzi w rezultacie do tego, że ludzie pozbywają się zwierzaków w strasznych okolicznościach, topią w rzekach, przywiązują do drzew, itd. a przecież ustawa miała chronić zwierzaki a nie je gnębić.
Także nie bójcie się sprzedać psa/kota (w miejscu chowu oczywiście), nie można mówić o celach handlowych jeżeli ktoś utrzymuje się ze stosunku pracy, sprzedaje szczeniaki raz na 10 lat i to w kwocie do ok. 300 zł pozwalającej praktycznie na pokrycie kosztów opieki weterynaryjnej, szczepień, pokarmu, legowiska, witamin, suplementów, itd.
Poza tym jest to też swego rodzaju sprawdzian: jeżeli ktoś wyda pieniążki na zakup zwierzątka, to musi się liczyć wydatkami z jakimi będzie miał do czynienia w przyszłości, (pokarm, opieka, sczepienia) wg mojej oceny jest to większe prawdopodobieństwo że zajmie się zwierzątkiem należycie. Z darmowymi „rzeczami” bywa różnie, albo nas na nie po prostu nie stać - co się przełoży w przyszłości na niewystarczającą opiekę, albo o to nie dbamy.
pozdrawiam
ps. jako portal ogłoszeniowy polecam gumtree.pl, konkurencyjna tablica.pl ulega wpływom „legalnych” hodowców.