Jak pomóc dziecku poznać i zrozumieć potrzeby psa?
Pies to żywa istota, która czuje i ma swoje potrzeby. To zdanie zawiera w sobie kwintesencję tego, co dziecko powinno wiedzieć na temat psa. Proste? Tylko z pozoru. Bo akceptowanie i szanowanie potrzeb innych sprawia nam nieraz najwięcej trudności, szczególnie wtedy, gdy kłócą się one z naszymi własnymi oczekiwaniami.
Przykład? Pies śpi albo odpoczywa w swoim legowisku. Ma prawo do chwili spokoju i zregenerowania sił. Lecz w tym samym czasie dziecko chce się bawić, biegać, rozrabiać – razem z pupilem oczywiście. Zwykle dalszy ciąg wydarzeń wygląda tak, że brzdąc podchodzi do psa, budzi go, stara się wyciągnąć z legowiska, nie biorąc pod uwagę tego, że pupil może nie mieć na to ochoty. Naszym, rodziców, zadaniem jest wytłumaczenie dziecku, że takie postępowanie nie jest dobre. Jeśli pies śpi, nie wolno mu przeszkadzać. Nie należy też tego robić, gdy je. Jednym słowem: tak jak my nie lubimy, gdy ktoś ingeruje w nasz odpoczynek czy zakłóca spokój podczas jedzenia, tak samo nie musi akceptować tego pies. Nauka szanowania potrzeb innych – nie tylko zwierząt, ale i ludzi – to doskonały wstęp do rozwoju empatii.
Należy też zdać sobie sprawę z tego, że takie zachowanie szkraba nie wynika (zwykle) ze złośliwości, chęci dokuczenia psu czy zdenerwowania go. Jeśli dziecko dotychczas nie miało stałego kontaktu ze zwierzętami domowymi, może po prostu nie wiedzieć, czego pupil nie lubi. Małe, kilkuletnie brzdące niekoniecznie w mig przyswoją wszystko to, co usłyszą z naszych ust. Dobrym rozwiązaniem jest więc stworzenie listy potrzeb psa i częste wspólne czytanie jej. Jakie punkty powinny się na niej znaleźć? Przede wszystkim warto zawrzeć to, co zostało już wspomniane: pupilowi nie należy przeszkadzać, kiedy je albo śpi. Nie wolno wyciągać mu z pyska jedzenia czy zabawek. A co najważniejsze: nie wolno sprawiać mu bólu.
Jak nauczyć dziecko prawidłowej zabawy z psem?
Na tym jednak nie kończy się nauka zasad wspólnego życia. Czas, jaki dziecko spędza z psem, zazwyczaj upływa pod znakiem zabawy. Pamiętajmy, że bacznie trzeba przyglądać się ich figlom. Błędnie sądzimy, że szczenię nie zrobi maluchowi krzywdy. Tymczasem to właśnie szczenię, które dopiero uczy się koegzystencji z człowiekiem, może dać ponieść się emocjom. Nierzadko zdarza się, że młode psy podgryzają nasze dłonie. Dla dziecka, którego skóra jest bardzo delikatna, taki kontakt z zębami może być bardzo bolesny. Należy nauczyć malucha odpowiedniego sposobu reagowania, a więc przerywania zabawy, chowania rąk i ignorowania dalszych zaczepek. Tak samo postępujmy również my – konsekwencja jest najważniejsza w eliminowaniu niepożądanych nawyków. Uwagę trzeba też zachować wtedy, gdy przygarniamy dorosłego czworonoga. Dopóki nie poznamy jego przyzwyczajeń, nie możemy mieć pewności, jak postąpi, gdy dziecko np. pociągnie go za ogon.
Uczmy też dziecko, jak prawidłowo głaskać psa. Na swojej życiowej drodze spotka wiele różnych psiaków i nie każdy może tolerować to, na co pozwalał nasz własny czworonóg. Warto więc od początku wpajać bezpieczne zachowania. Jakie? Nie wszystkie psy lubią być głaskane po głowie. Niektóre w takiej sytuacji mogą czuć się zagrożone, a od poczucia zagrożenia jest niedaleka droga do podjęcia próby obrony. Najlepiej (czyli najbezpieczniej) głaskać więc np. za uszami, z boku w okolicach obroży czy pod żuchwą.
Dla przedszkolaka może to być zbyt trudne wyzwanie, ale jeśli nasze dziecko jest nieco starsze, warto nauczyć je rozpoznawania tzw. sygnałów uspokajających. Czym one są? To konkretne znaki dawane przez psa, które oznaczają, że czuje się on nieswojo i niekomfortowo w danej sytuacji. Jeśli więc oblizuje swój nos, intensywnie ziewa, odwraca łeb, mruży oczy – to znak, że należy od niego odejść.
Bardzo ciekawy artykuł jak również cały blog. Pozdrawiam😏
OdpowiedzUsuńten artykuł jest mi blisko, też mi się podoba jego treść. cenne rady, mam nadzieje, że ludzie to przeczytają zanim kupią psa dziecku.
OdpowiedzUsuńbardzo nam się przydał artykuł, dziekujemy. od siebie dodam że kupiliśmy od bowl and bone takie świetne zabawki dla psiaka, które okazało się że jednocześnie nasz Jasio bardzo polubił. balismy się ze będą rywalizować o tę zabawkę ale okazało się że świetnie się nią dzielą i nasz Taro bardzo dba by mały był uśmiechnięty i spokojny więc jest dla niego bardzo delikatny i czuły. mały za to przestał się szybko bać zwierzaka i coraz częściej chce się do niego przytulić :)
OdpowiedzUsuń