Zrób mały eksperyment. Otwórz opakowanie z ulubionymi ciastkami i pozostaw na 2–3 dni. Po tym czasie już nie smakują tak samo dobrze, prawda? To samo dzieje się z karmą dla psa. Suchy pokarm traci swoją kruchość pod wpływem wilgoci zawartej w powietrzu. Ale utrata smaku i kruchości to nie jest największy problem. Problemem są namnażające się drobnoustroje, które naszego pupila mogą doprowadzić do rozstroju żołądka.
Co może spowodować psucie się karmy dla psa?
Zwróć uwagę na to, w jaki sposób pakowana jest sucha karma dla psów: znajduje się w szczelnie zamkniętym i nieprzezroczystym worku. W ten sposób chroniona jest przez największymi wrogami jakości karmy: wspomnianą wilgocią, a także słońcem i tlenem.
Kiedy rozcinamy opakowanie, równocześnie otwieramy drogę wszelkiej maści grzybom, bakteriom i innym drobnoustrojom. Słońce i tlen sprawiają, że zawarte w karmie substancje ulegają rozkładowi, a wilgoć z kolei w połączeniu z wysoką temperaturą stwarza doskonałe warunki do namnażania się wspomnianych mikroorganizmów. Jednym słowem: rozpoczyna się proces psucia karmy. Jeśli dodatkowo pokarm dla psa przechowujemy w otwartym opakowaniu w miejscu, do którego dostęp mają gryzonie, koty, insekty i inne stworzenia (np. w garażu, piwnicy), możemy przysporzyć pupilowi nie lada kłopotów, np. w postaci choroby pasożytniczej.
Jeszcze szybciej zepsuciu może ulec sprzedawana w puszkach karma mokra, właśnie z uwagi na wysoką zawartość wilgoci. Już po dwóch dniach od otwarcia i po pozostawieniu jej w temperaturze pokojowej może nie nadawać się do podania psu.
Przechowywanie suchej karmy dla psa
Dobrym rozwiązaniem jest kupowanie karmy w niewielkich opakowaniach, np. dwukilogramowych. Jeśli mamy pewność, że zostanie zjedzona przez psa w ciągu kilku, kilkunastu dni, raczej nie ma konieczności przesypywania jej do innego pojemnika, ale pod pewnymi warunkami: opakowanie będziemy szczelnie zawijać, domykać klipsami i chować w ciemnym miejscu, np. w szafce.
Większość właścicieli decyduje się jednak na bardziej praktyczne i ekonomiczne rozwiązanie, czyli zakup kilkunastokilogramowego worka z karmą. Co wtedy? Oczywiście w żadnym razie nie przechowujemy jej w piwnicy czy w garażu. Karmę przesypać można do kilku szczelnie (!) zamykanych plastikowych pojemników. Większość takich pojemników jest przezroczysta, dlatego aby ograniczyć kontakt ze słońcem, warto chować je w szafce (jednak nie powinna to być szafka nad kuchenką, ponieważ podczas gotowania może wzrastać w niej temperatura).
Nawet w przypadku tak przechowywanej karmy trzeba zachować zdrowy rozsądek. Nie można więc trzymać jej w nieskończoność, wierząc w to, że nigdy się nie zepsuje. Dobrze, aby karma została zjedzona przez pupila w ciągu około dwóch miesięcy.
Przechowywanie mokrej karmy dla psa
Jeszcze więcej ostrożności należy zachować w przypadku karmy mokrej, która – co zostało już wspomniane – psuje się o wiele szybciej. Pamiętajmy, że data ważności znajdująca się na puszce dotyczy wyłącznie puszki zamkniętej. Po jej otwarciu przełóżmy niezjedzoną karmę do szczelnie zamykanego pojemnika i schowajmy go do lodówki. Karma będzie nadawać się do spożycia jeszcze przez około 2–3 dni.
Zdjęcie: Fotolia.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz