Psiaki słyną ze swojego wspaniałego słuchu, który pozwala im doskonale orientować się w otoczeniu. Niestety, infekcje w obrębie uszu mogą doprowadzić do tego, że czworonóg, który reagował na najmniejszy szmer, nagle utraci swoje zdolności. By nigdy do tego nie dopuścić, warto odpowiednio zatroszczyć się o uszy zwierzaka. Jak je właściwie pielęgnować?
Budowa psiego ucha
Choć budowa uszu u wszystkich ssaków jest dosyć podobna, warto przyjrzeć się bliżej psiemu narządowi. Oprócz tego, że słuch naszych czworonogów jest dużo bardziej czuły niż nasz, psiaki potrafią coś jeszcze, a mianowicie – precyzyjnie lokalizować dochodzące do ich uszu dźwięki. Jest to możliwe dzięki temu, że psie małżowiny są ruchliwe, a więc zwierzaki mogą nimi poruszać w różnych kierunkach. Co więcej, czworonogi różnią się miedzy sobą czułością słuchu, co często jest związane z kształtem małżowin. Zwykło się uważać, że psy ze sterczącymi uszami słyszą lepiej niż ich krewni o zwisających. Wilczy kształt małżowin sprzyja również lepszej wentylacji, co często chroni psie ucho przed chorobami. Z tego względu czworonogi o opadających, ciężkich uszach są szczególnie narażone na infekcje. Podrażnieniom sprzyja też obfite owłosienie okolic przewodu słuchowego. Starannej pielęgnacji wymagają ponadto psiaki, które spędzają dużo czasu w wodzie lub są często kąpane. Musimy też pamiętać, że nasi ulubieńcy, podobnie jak inne ssaki, mają zakrzywiony przewód słuchowy, dlatego nie należy nigdy próbować go czyścić za pomocą patyczków kosmetycznych.
Jak kontrolować uszy psa?
Regularne sprawdzanie psich uszu pozwala w porę wykryć niebezpieczne zmiany, podejrzaną wydzielinę, pasożyty, ciała obce lub stany zapalne. Zaleca się, aby taką kontrolę przeprowadzać przynajmniej raz w tygodniu. Nasz niepokój powinny wzbudzić: brązowa wydzielina, nieprzyjemny zapach, strupy, ranki. Należy skonsultować się z weterynarzem, jeśli pies uporczywie drapie okolice uszu lub potrząsa głową – takie objawy mogą bowiem świadczyć o rozwoju infekcji.
Pamiętajmy, by stopniowo przyzwyczajać pupila do kontrolowania uszu. Warto podczas ich sprawdzania raczyć ulubieńca smakołykami. Można też połączyć kontrolę uszu z zabawą, głaskaniem lub masażem.
Podstawowe zasady pielęgnacji uszu psa
Zanim zabierzemy się do czyszczenia uszu pupila, musimy najpierw nabyć odpowiednie preparaty do ich pielęgnacji. Uszy są niezwykle delikatne, dlatego należy unikać produktów z alkoholem, który mógłby wywołać podrażnienia. Wskazane jest natomiast, aby preparat zawierał substancje łagodzące (np. alantoinę, rumianek) czy przeciwzapalne (np. aloes). Warto wybierać specyfiki posiadające specjalny aplikator, ułatwiający ich stosowanie.
U psów obdarzonych zwisającymi uszami trzeba bardzo dokładnie wyczyścić wewnętrzną stronę małżowiny usznej. Do zabiegu najlepiej używać płatków kosmetycznych. Procedura jest niezwykle prosta. Musimy jedynie delikatnie przetrzeć wewnętrzną stronę małżowiny wacikiem nasączonym odpowiednim płynem. Jeśli u naszego czworonoga w okolicy przewodu słuchowego rosną włosy, należy je usunąć. Aby ich wyrywanie nie było dla psa zbyt bolesne, powinniśmy wcześniej przetrzeć ucho pupila preparatem o właściwościach ściągających. Nie wiemy jak prawidłowo przeprowadzić zabieg? Nie ryzykujmy, lecz poprośmy o pomoc groomera.
Czasami konieczne jest także zaaplikowanie ulubieńcowi kropli do uszu. Tego typu preparaty rozpuszczają nadmiar woskowiny gromadzącej się w psim uchu, a także łagodzą stany zapalne. Bywają więc niezwykle przydatne w profilaktyce laryngologicznej. Krople wlewamy bezpośredni do przewodu słuchowego pupila. Po ich aplikacji należy przez około minutę masować podstawę psiego ucha. Po zabiegu powinniśmy umożliwić zwierzakowi swobodne wytrzepanie ucha z nadmiaru płynu.
Jak jeszcze możemy pomóc pupilowi w higienie uszu? Przede wszystkim warto chronić psi przewód słuchowy przed działaniem wody i kosmetyków do kąpieli. Wszelkie zabiegi pielęgnacyjne wykonujmy niezwykle delikatnie, a jeśli zauważymy coś niepokojące, jak najszybciej udajmy się z ulubieńcem do weterynarza.
↓ PREPARATY DO PIELĘGNACJI USZU PSA ↓
Tekst: Marta Majewska
Zdjęcie: Fotolia.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz